Tartaletki gryczane bez masła z tahiną i borówkami
Przyznam się Wam, że tartaletki zrobiłam z resztek z tego ciasta, zostało mi go do niewiele, ulepiłam dwie kuleczki, spłaszczyłam, wyłożyłam małe foremki i piekłam 10 minut w 190 stopniach. Jeśli chcecie ich zrobić kilkanaście nasypcie szklankę mąki gryczanej do miski i dodajcie do tego 2 duże łyżki twardego oleju kokosowego. Dodajcie szczyptę soli i kilka kropli słodzika w płynie (tak, tak, jest niezdrowy, ale ja go czasem używam, w niewielkich ilościach, bo w dużych jest niesmaczny). Wyrabiajcie rękoma zamoczonymi w zimnej wodzie. Zanim zaczniecie dosypywać mąkę lub dodawać tłuszcz, postarajcie się trochę z ciastem pomęczyć, bo zaczyna się zachowywać po jakiejś chwili. Wyrabiajcie do uzyskania jednolitej plastelinowej formy, dalej nie wyrabiajcie, spłaszczcie na dysk i schłodźcie. Po 0,5 h wyjmijcie i rozwałkujcie (na worku, przez worek najlepiej), wycinajcie koła foremkami i wykładajcie foremki ciastem, znów schłodźcie i pieczcie w 190 stopniach ok.20 minut jeśli jest ich więcej. Do wystygniętych nakładajcie po łyżeczce tahiny z miodem i wykładajcie borówkami lub bananami.