Mini tortilla z koktajlem z krewetek
Potrzebne Wam będą do tego małe gotowe tortiile. Oczywiście możecie robić je samodzielnie, ale nie będą tak dobre.
Do tego dania (i do kanapek) kupujcie krewetki w zalewie, nie kupujcie koktajlowych mrożonych, bo są okropnie czyszczone. Mrożone mogą być tylko tygrysie i królewskie. Krewetki odcedźcie, skropcie sokiem z cytryny i pomieszajcie z dobrym majonezem.
To raczej danie na zimno, ale naleśniki podgrzejcie po kilkanaście sekund na każdej stronie, na suchej patelni, żeby zmiękły. Posmarujcie twarożkiem śmietankowym typu almette, połóżcie liść sałaty, a na tym przyrządzony koktajl z krewetek. I jeszcze świeżego ogórka, najlepiej gruntowego. Odrobinkę soli i pieprzu, najlepiej świeżo mielonego, na przykład kolorowego (lub chilli) i zawińcie. Zawijamy najpierw zakrywając krawędzią farsz, wtedy zawijamy boczek, wystarczy jeden i zawijamy dalej do końca. Jeśli zamierzacie podawać tortille jako przystawkę czy przekąskę na jakiejś prywatce – zawińcie oba boczki, potem “dowińcie” do końca i przekrójcie.
Świetne na letni lanczyk, piknik czy rzeczoną zakąskę dla Gości.
Potrzebujecie:
- słoiczek krewetek w zalewie
- mini tortille
- dobry majonez
- twarożek typu philadelphia
- sałatę rzymską
- ogórki świeże
- sól morska, świeżo mielony pieprz, np.kolorowy
Przepis powstał we współpracy z Krisem aka Richard Dean Anderson Wielkopolskich Przestworzy, który ponoć wygląda jak milion dolarów, suszy buty w piekarniku i robi zakupy w hiszpańskiej winiarni.
Marysia i Kris dziekuje wam za przepis. Nigdy w zyciu nie udalo mi sie wlozyc swoje kubki smakowe nic co bylo w polowie takie jak to!